na działce Moniki

heiii!

 

 Dzisiaj postanowiłam pójść do Moniki. Zaproponowałam, żebyśmy poszły zrobić zdjęcia do posta. Miałyśmy problem z wybraniem miejsca i krążyłyśmy po wsi, aż znalazłyśmy się naprzeciwko działki Moni. Jeszcze nigdy nie robiłam zdjęć w takim miejscu, ale bardzo, bardzo mi się spodobało! :) Wokół nas było pełno warzyw i owoców. Zjadłyśmy przepyszne winogrona i jabłka, próbowałyśmy też malinek. Ale niestety przegrałyśmy z pszczołami. Troszkę pograłyśmy w piłkę, pośmiałyśmy się z much i zrobiłyśmy zdjęcia z marchewką, bo naprawdę je kochamy i to nie dla tego, że są rude! ♥ Efekty zobaczycie poniżej.
Najbardziej spodobał mi się "domek" wykonania taty Moniki. Te ściany popisane zielonym sprayem były świetne! 

Teraz siedzimy, jemy winogrona i pijemy shake, przygotowane przez najlepszą kucharkę ever! Dzisiejszy dzień zaliczam do udanych mimo kiepskiej pogody. Jestem zadowolona ze zdjęć które zrobiła Monia.

Macie jakieś tam działki i co tam robicie?